Dogłębną recenzją tego tomu zajmie sie pewnie Mario, ale ja chciałem tylko wymienic swoje zastrzeżenia co do tego tomu. Oczywiście jestem bardzo zadowolony z książki, ale tak jak wczesniej napisalem ma 2 zastrzeżenia:
1. W książce opisywana jest kariera aktorska Elvisa i jest napisane:
"Jest naprawdę niedobry, gołym okiem widac, ze gdyby chciał zostac dobrym aktorem czekałaby go wyteżona praca. Nie oceniono go najlepiej, bo nie dostał roli o którą sie ubiegał ("Rainmaker"). W filmie Rainmaker zagrał ją Burt Lancaster..."
-przecież z tego co wiemy to Elvis nie wystapił w "Rainmaker" bo Parker chciał żeby El był główną gwiazdą w filmie,a jemu proponowano drugoplanową czy tam trzecioplanową role.
I teraz najlepsze"
2. Opisywany jest utwór "Hard Headed Woman".
-"Nagranie znalazło sie na ścieżce dżwiękowej King Creole (reż. Michael Curtis 1958).Początkowo pierwszoplanową role w tym obrazie (King Creole) miał zagrac James Dean (!).Ostateczie padło na Elvisa.
-King Creole jest z 1958 roku. Z tego co mi wiadomo James Dean stracił życie w wypadku samochodowym w 1955 roku! Więc w jaki sposób 3 lata póżniej mógł zagrac w filmie!
No, ale książka oprocz tych 2 błędow z czego jednego dośc poważnego trzyma poziom i dobrze sie ja czyta. Ogólnie polecam
Ostatnio edytowany przez Greg (2009-09-01 20:52:23)
Offline
Postaram się dzisiaj zamieścić dosyć szczegółową recenzję bo tom 4 zawiera całą gamę różnego rodzaju błędów merytorycznych, graficznych i potknięć słownych.
Co do opisanych przez 'Greg' przypadków.
Zdjęcia próbne Elvisa rzeczywiście polegały na odegraniu kilku scen z filmu "Reinmaker", ale propozycję zagrania w tym filmie odrzucono, szkoda bo film odniósł sukces.
Jeżeli natomiast chodzi o "King Creole". Rola ta była przeznaczona dla Jamesa Dena ponieważ scenariusz do filmu powstał znacznie wcześniej. Obrazu nie zrealizowano ze względu na tragiczną śmierć aktora. Scenariusz powędrował na półkę a powrócono do niego w 1958 roku uznając, że Elvis jest aktorem, który godnie zastąpi legendarną gwiazdę kina. Gdzieś czytałem, że Elvis nawet nie chciał przyjąć tej roli ponieważ James Dean był jego wielkim idolem i nie wyobrażał sobie, że może zająć jego miejsce.
Scenariusz zmieniono, dopisano sceny muzyczne i tak Elvis Presley zastąpił Jamesa Deana w obrazie "King Creole"
Offline